środa, 4 marca 2015

Ten dzień...

...No i nadszedł ten dzień ...który raz z kolei już to przechodzimy ...Jest mi strasznie przykro i żle ...ciężko się z tym pogodzić...widok łysej głowy Dominika nie pozwala mi ani na moment zapomnieć o jego chorobie .Dobrze że ,Dominik całą akcję przyjął z humorem ...Dzisiejszy dzień w ogóle był dla mnie bardzo przytłaczający ...może jutro będzie pozytywniej .Pozdrawiam serdecznie.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz