piątek, 4 września 2015

Greifswald i do domu -niekończąca się podróż...

...Niekończąca się podróż...znów w drodze do kliniki w Greifswald...



...Nie ma jak w domu...dotarliśmy...znajomy widok przez okno ...bezcenny ...chyba jestem lokalną patriotką ...nigdzie nie czuje się dobrze ,tylko w domu . Wolsztyn
Domi w swoim żywiole...komputer to jego jedyny kolega.Mam nadzieje że zmiana szkoły pomoże mu zdobyć prawdziwych przyjaciół .Dominik dostał kolejny wlew chemii, wyniki w normie. Dzisiaj miała się odbyć rozmowa z profesorem co do dalszej terapii. ...niestety została przesunięta na 11 września .Oby wszystkie wiadomości które chcą nam przekazać będą pozytywne. ...Póki co mamy wolny tydzień w domu...Dziękuję Wszystkim którzy nadal o nas pamiętają i wspierają. Pozdrawiamy.


Domi w żywiole...komputer jego jedyny kolega.Mam nadzieje że zmiana szkoły pomoże mu zdobyć prawdziwych przyjaciół :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz